
Już w dniu premiery nowy polski serial Heweliusz szturmem podbił serca widzów. Od kilku dni utrzymuje się na pierwszym miejscu listy najchętniej oglądanych produkcji Netflixa w Polsce, a w mediach społecznościowych nie brakuje dobrych słów! Widzowie chwalą serial nie tylko za przypomnienie i upamiętnienie jednej z najbardziej tragicznych i zapomnianych katastrof w historii polskiej żeglugi, ale także świetnie skonstruowany scenariusz i aktorskie występy.

Tragedia promu „Jan Heweliusz” – serial Heweliusz to prawdziwa historia
Heweliusz oparty jest na autentycznych wydarzeniach, które wstrząsnęły Polską w 1993 roku. Prom pasażersko-samochodowy „Jan Heweliusz” zatonął 14 stycznia na Morzu Bałtyckim, niedaleko niemieckiego wybrzeża Rugii. W katastrofie zginęło 55 osób – 35 członków załogi i 20 pasażerów. Była to największa tragedia w historii polskiej żeglugi morskiej po II wojnie światowej.
Przeczytaj także: Najlepsze polskie seriale na Netflix. Czy znasz wszystkie?
W noc katastrofy nad Bałtykiem trwał sztorm o sile 12 stopni w skali Beauforta. Mimo ekstremalnych warunków kapitan zdecydował się wypłynąć ze Świnoujścia do Ystad. Gdy statek znalazł się na otwartym morzu, potężne fale przechyliły go na burtę. Po godzinie walki z żywiołem prom Jan Heweliusz zatonął. Akcja ratunkowa trwała wiele godzin – z lodowatej wody uratowano jedynie dziewięć osób.

Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy trwało latami. Komisja polska i międzynarodowa wskazywały na zły stan techniczny jednostki, błędy konstrukcyjne, przeciążenie i decyzje kapitana. W 2005 roku Trybunał w Strasburgu orzekł, że Polska naruszyła prawo do skutecznego dochodzenia sprawiedliwości rodzin ofiar.
Powrót do tragicznej historii w serialu Heweliusz
W nowym serialu Netflixa twórcy łączą dokument z fikcją, rekonstruując wydarzenia z 1993 roku i ukazując dramat ludzi, którzy znaleźli się na pokładzie feralnego promu. Widzowie śledzą zarówno przebieg katastrofy, jak i wieloletnie starania rodzin ofiar o prawdę. Produkcja przedstawia także kulisy śledztwa, polityczne naciski oraz dramatyczne decyzje podejmowane w ekstremalnych warunkach.
Reżyser Jan Holoubek podkreśla, że Heweliusz to nie tylko historia o katastrofie morskiej, ale też opowieść o odpowiedzialności, pamięci i ludzkiej odwadze. Serial wzbudza ogromne emocje – wielu widzów przyznaje, że po seansie zaczęło na nowo interesować się prawdziwą historią promu „Jan Heweliusz”.

Serial zgarnia świetne recenzje nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Wśród zaledwie 3 tysięcy ocen na Filmwebie otrzymał 8/10. Heweliusz w ciągu dwóch dni od premiery znalazł się w Top 10 Netflixa w aż 65 krajach, m.in. w Szwecji, Niemczech, Hiszpanii czy też Meksyku.
Przeczytaj także: ,,Druga Furioza” zachwyciła zagranicznych krytyków. Damięckiego porównano do Tony’ego Montany ze ,,Scarface” !
