
Po rocznym oczekiwaniu na Nikt tego nie chce 2 widzowie nie mogli doczekać się, by odkryć, jak dalej potoczą się losy ukochanej pary — Noah i Joanne. Pierwszy sezon zakończył się pytaniem, czy ich miłość przetrwa różnice wiary i światopoglądów, a drugi… dał odpowiedź w stylu: „wiemy, ale w sumie nie wiemy”. Finał pełen emocji, duchowych rozterek i niejednoznaczności tylko potwierdza, że ta relacja to coś więcej niż zwykły romans.. Ale czy przetrwa te znaczące różnice? Wyjaśniamy zakończenie Nikt tego nie chce 2! [Uwaga, spojler!]

O czym jest serial Nikt tego nie chce?
Pierwszy sezon serialu stworzonego przez Erin Foster, częściowo inspirowanego jej własnymi doświadczeniami, zyskał uznanie widzów dzięki połączeniu romansu, autoironii i inteligentnej komedii obyczajowej. Serial zdobył świetne recenzje — 86% pozytywnych ocen na Rotten Tomatoes i średnią 6,9/10 na Filmwebie.
Nikt tego nie chce opowiada historię miłości Joanne (Kristen Bell) i Noaha (Adam Brody) — pary, która mierzy się z różnicami kulturowymi i religijnymi. Joanne, wolna duchem podcasterka, i Noah, rabin z przekonania i powołania, próbują pogodzić swoje światy. Pierwszy sezon zakończył się wielkim wyznaniem miłości, ale też pytaniem: czy da się zbudować trwały związek, gdy jedno z nich nie potrafi (albo nie chce) uwierzyć?
Przeczytaj także: Wielki powrót ,,Nikt tego nie chce”! Wszyscy na to czekali
Uwaga, w dalszej części tekstu znajdują się spojlery!
Co wydarzyło się w 2. sezonie Nikt tego nie chce?
Drugi sezon ponownie skupia się na wewnętrznym dylemacie Joanne, która nadal nie wie, czy naprawdę chce przejść na judaizm — i przede wszystkim, czy jest w stanie to „poczuć”. Twórcy tym razem mocniej podkreślają, że konwersja nie może być gestem z miłości do drugiej osoby, lecz musi wynikać z potrzeby serca.

Z kolei Noah podejmuje się nowej roli w również nowej, rabinicznej wspólnocie, próbując na nowo zdefiniować, co dla niego oznacza wiara i powołanie. Jednak z czasem sam zaczyna wątpić, czy jego życie duchowe idzie w parze z jego emocjami.
Równolegle śledzimy wątki brata Noaha, Sashy i jego żony Esther, którzy przechodzą kryzys małżeński. Ich małżeństwo staje się lustrzanym odbiciem tego, przez co przechodzą Joanne i Noah — dużo rozmów o miłości, ale jeszcze więcej o tym, co w niej nie działa.
Przeczytaj także: O co chodzi w thrillerze politycznym ,,Dom pełen dynamitu”? Wyjaśniamy zakończenie!
Na drugim planie rozkwita nieoczekiwana ,,przyjaźń” między Esther a Joanne. Kobiety, które na początku siebie nie znosiły, odnajdują wspólny język — szczerość i zrozumienie. A w międzyczasie siostra Joanne, Morgan, przeżywa własny romans i przygotowuje się do ślubu z… byłym terapeutą, dr. Andym. Wszystko wydaje się idealne, aż do momentu, gdy zaczyna wątpić, czy to naprawdę miłość, czy raczej próba ucieczki przed samotnością.

Ironią losu jest też to, że nie Joanne, a jej matka, Lynn, decyduje się na przejście na judaizm — bo „to poczuła”. Ten wątek dodaje serialowi subtelnej ironii i pokazuje, że duchowa przemiana potrafi przyjść w najmniej spodziewanym momencie – i nie zawsze do tej osoby, która najbardziej jej szuka.

Wyjaśnienie zakończenia Nikt tego nie chce 2: Czy Joanne przeszła na judaizm? Czy Noah i Joanne zerwali?
Finał drugiego sezonu rozgrywa się podczas wystawnego przyjęcia zaręczynowego Morgan. Wśród błysku świateł i szampana Joanne i Noah dochodzą do punktu krytycznego. Oboje zdają sobie sprawę, że stoją na krawędzi – Noah nie potrafi wyobrazić sobie życia z kimś spoza swojej wiary, a Joanne nie potrafi zmusić się do decyzji, której nie czuje. Ich rozmowa brzmi jak pożegnanie.
Kiedy wszystko wskazuje na to, że to już koniec, Joanne prowadzi rozmowę z Esther, w której po raz pierwszy naprawdę dostrzega, kim jest. Uświadamia sobie, że jej codzienne wybory, sposób myślenia i wrażliwość już od dawna wpisują się w żydowską tożsamość — nawet jeśli formalnie niczego nie „przeszła”. To moment olśnienia, który nadaje całemu sezonowi głębszy sens.

Tymczasem Noah, nie wiedząc nic o tej rozmowie i niemalże w tym samym czasie dochodzi do własnego wniosku: że kocha Joanne bezwarunkowo. Zrozumiał, że nie może wymagać od niej zmiany i że prawdziwa wiara nie polega na kontroli, lecz na akceptacji. Gdy oboje w końcu się spotykają, następuje scena, na którą czekali wszyscy fani: pocałunek i pojednanie.
Sezon kończy się otwarcie, z poczuciem, że historia wciąż się toczy. Joanne i Noah są razem, ale nadal w procesie. Czy będzie trzeci sezon? Wszystko na to wskazuje. Bo choć na wiele pytań znamy odpowiedzi i niby „wiemy”, twórcy znów zostawiają nas z tym samym, co na początku: „wiemy, ale w sumie nie wiemy”.
