
Film, który przekształca cierpienie w nadzieję, a naukę w poezję, Teoria wszystkiego to nie tylko biograficzny portret, ale przede wszystkim wzruszająca historia pełna wątków romantycznych i intelektualnych. Opowiada o jednym z największych umysłów naszych czasów, Stephenie Hawkingu. Dzięki delikatnej narracji film porusza tematy takie jak walka z chorobą, siła miłości i sens życia.

Jest to produkcja, która nie tylko informuje, ale także głęboko porusza, pozostawiając widza z refleksją o życiu.[ZWIASTUN na dole]
Przeczytaj też: Wszystkie nowości na Netflixie w tym tygodniu
Informacje
- Oryginalny tytuł: The Theory of Everything
- Gatunek: Biograficzny dramat, romantyczny
- Kraj produkcji: Wielka Brytania
- Rok wydania: 2014
- Czas trwania: 2h 3 min
- Reżyseria: James Marsh
- Główna obsada: Eddie Redmayne, Felicity Jones, Charlie Cox, David Thewlis, Emily Watson
Biografia Stephena Hawkinga
Wyreżyserowany przez Jamesa Marsha, znanego z Oscarowego „Spaceru na linie”, film bazuje na autobiograficznej książce Podróż ku nieskończoności autorstwa Jane Hawking, byłej żony naukowca. Od premiery w 2014 roku Teoria wszystkiego zdobył liczne nagrody, w tym Oscara dla najlepszego aktora przyznanego Eddiemu Redmayne za jego mistrzowską kreację Hawkinga.
Przeczytaj też: Ukryta perełka z Samuelem L. Jacksonem czeka na Netflixie. To wyjątkowa i prawdziwa lekcja życia

O czym jest filmTeoria wszystkiego
W latach 60. na prestiżowym Uniwersytecie w Cambridge młody i błyskotliwy fizyk teoretyczny, Stephen Hawking, rozpoczyna swoją życiową podróż. Jego świat wywraca się do góry nogami, gdy zdiagnozowane zostaje u niego stwardnienie zanikowe boczne (ALS), z prognozą zaledwie dwóch lat życia. Niemniej jednak, Hawking nie poddaje się. Dzięki niezłomnemu wsparciu Jane, swojej żony, kontynuuje badania naukowe, rewolucjonizując nasze pojmowanie wszechświata. Ich historia to opowieść o poświęceniu, wytrwałości i miłości, która przekracza granice ciała, czasu i rozumu.

Pamiętne zdanie
,,However bad life may seem, there is always something you can do and succeed at. Where there’s life, there’s hope..”(Nieważne jak ciężkie jest życie, zawsze znajdziesz coś, w czym możesz odnieść sukces. Dopóki jest życie, jest nadzieja.) – To zdanie wypowiedziane przez Hawkinga staje się inspirującym mottem filmu, zachęcającym do wytrwałości w obliczu przeciwności losu.

Obsada
Eddie Redmayne z imponującą metamorfozą wciela się w rolę Stephena Hawkinga, co przyniosło mu Oscara, BAFTA i Złoty Glob. Jego przemiana fizyczna i emocjonalna jest jedną z najbardziej docenianych w kinematografii ostatnich lat.
Felicity Jones, jako Jane Hawking, wnosi do filmu wrażliwość i wewnętrzną siłę. Znana z ról w „The Aeronauts” , aktorka zapewnia równowagę między emocjami a determinacją. W filmie występują również Charlie Cox (znany z „Daredevil”), David Thewlis i Emily Watson w solidnych rolach drugoplanowych.
Przeczytaj też: Jeden z najlepiej ocenianych thrillerów psychologicznych znika z Netflixa. Zostało już mało czasu

Recenzja Teoria wszystkiego
Teoria wszystkiego został doceniony przez krytyków i publiczność, osiągając 81% i 84% na Rotten Tomatoes, zaś na Filmwebie 7,5/10. Krytycy podkreślają elegancję reżyserii oraz równowagę między osobistym dramatem a kontekstem naukowym. Wyróżnia się także subtelny sposób, w jaki James Marsh przekazuje złożoność życia w cieniu choroby, ale także w blasku geniuszu. Film trzyma intymny, ludzki ton i jest wyjątkową produkcją z przesłaniem, które trafia w samo serce… i duszę.

Ciekawostki zza kulis
Aby jak najwierniej oddać fizyczną kondycję Stephena Hawkinga, Eddie Redmayne spędził miesiące studiując pacjentów z ALS i współpracował z neurologami. Sceny kręcono chronologicznie, aby dokładnie oddać postępującą chorobę. Stephen Hawking był pod wrażeniem filmu i udostępnił produkcji swój prawdziwy skomputeryzowany głos do postprodukcji.
Film jest oparty na prawdziwej historii, opowiedzianej z perspektywy Jane Hawking w książce Podróż ku nieskończoności. To nie tylko biografia naukowca, ale też eksploracja dynamiki związku i sposobu, w jaki miłość może być zbawienna, ale i bolesna.

Teoria wszystkiego jest dostępny na Netflixie (jeszcze!)
Film znika z Netflixa już 15 sierpnia, zatem lepiej się śpieszcie!