
Młody mężczyzna oskarżony o morderstwo, zafascynowana nim psychiatra i cisza, która skrywa prawdę. Ten hiszpański thriller psychologiczny Netflixa z Aarónem Piperem, to czysty magnetyzm emocjonalny. Osadzony w ponurym, kontrolowanym świecie hiszpański miniserial Niema cisza bada, jak cienka jest granica między obserwowaniem a manipulacją, między miłością a obsesją, między tym, kto patrzy, a tym, kto jest obserwowany.

W nurcie hiszpańskich thrillerów psychologicznych dostępnych na Netflixie – od Śnieżna dziewczyna po Ángelę – także Niema cisza wyróżnia się nieustannym napięciem i sposobem, w jaki codzienność staje się tu źródłem niepokoju. Premiera odbyła się w maju 2023 roku, a serial szybko zdobył pierwsze miejsca w Netflixowych rankingach świata. Reżyser Aitor Gabilondo stworzył historię, w której wina i pragnienie odkupienia nieustannie się ścierają.
Nie przegap ► Hiszpania dominuje na Netflixie! 20 najlepszych seriali, których nie możesz przegapić
Wszystkie szczegóły
- Tytuł oryginalny: El silencio (Muted)
- Format: Miniserial
- Liczba odcinków: 6
- Gatunek: thriller psychologiczny, dramat
- Kraj produkcji: Hiszpania
- Język oryginalny: hiszpański
- Reżyseria / twórca: Aitor Gabilondo
- Obsada główna: Aarón Piper, Almudena Amor, Manu Ríos, Cristina Kovani, Ramiro Blas
- Produkcja: Alea Media / Netflix
O czym opowiada Niema cisza
Po sześciu latach spędzonych w więzieniu za zabójstwo rodziców Sergio Ciscar zostaje zwolniony, nie tłumacząc nigdy, co naprawdę wydarzyło się tamtej nocy. Jego przypadek staje się przedmiotem eksperymentu psychiatrycznego: doktor Ana Dussuel i jej zespół potajemnie obserwują go za pomocą sieci kamer, analizując każdy gest w nadziei, że odkryją, czy nadal stanowi zagrożenie. To, co zaczyna się jak naukowa obserwacja, szybko przeradza się w grę obsesji i kontroli, w której granice między obserwatorem a obserwowanym zacierają się, a cisza staje się najbardziej złowrogim głosem ze wszystkich.
Przeczytaj też ► Widzowie pokochali ten hiszpański thriller psychologiczny Netflixa. Co mówią krytycy?

Tytuł to klucz do całej historii – cisza (choć nie zawsze dosłownie obecna) towarzyszy wszystkim sześciu odcinkom oraz życiu Sergia. Chłopak postanowił milczeć przez sześć długich lat, a jego milczenie przerywają jedynie słowa psychiatry Any i dziewczyny poznanej w więzieniu. A jednak to właśnie ta cisza, niewypowiedziane słowa Sergia, z czasem stają się coraz bardziej natarczywe – aż niemal ogłuszające. Serial zostawia widza w zawieszeniu, zmuszając do pytania, dlaczego zabił rodziców i czy naprawdę był winny. I ta niepewność trwa aż do ostatniego odcinka – może to w gruncie rzeczy zaleta, bo utrzymuje napięcie i zainteresowanie.
Przeczytaj także: Śnieżna dziewczyna to świetny thriller z Hiszpanii. Tajemnicze zniknięcie i brawurowa akcja

Niema cisza: wojeryzm i cisza
Jednym z głównych tematów Niema cisza jest wojeryzm, ukazany w zaskakująco współczesny sposób. Obserwacja, która miała być eksperymentem naukowym, zamienia się w niebezpieczną obsesję: psychiatra Ana Dussuel, odpowiedzialna za monitorowanie Sergia, wpada w pułapkę własnego systemu kontroli.
Trudno nie skojarzyć tego z klasykiem Okno na podwórze – ale tutaj „podglądanie” nabiera cyfrowego, wszechobecnego wymiaru. Kamery śledzące Sergia stają się metaforą świata, w którym każdy gest może być obserwowany, analizowany i zmanipulowany. Jak w Kobiecie w oknie czy The Voyeurs, granica między obserwatorem a obserwowanym zaciera się tak bardzo, że role zaczynają się odwracać: ten, kto patrzy, sam staje się ofiarą własnej ciekawości.
Ciemna, deszczowa atmosfera, chłodna i geometryczna fotografia przywodzą na myśl współczesne thrillery nordyckie – z tą samą precyzją i poczuciem alienacji. Wszystko jest tu przemyślane, wyważone, wręcz nadmiernie kontrolowane – i właśnie w tej wizualnej sztywności kryje się przekaz serialu: prawdziwa cisza to nie brak słów, lecz utrata wolności.

Niema cisza – obsada i bohaterowie
W centrum opowieści jest Aarón Piper, który zrywa z wizerunkiem nastoletniego idola z Élite, by stworzyć postać Sergia Ciscar – enigmatycznego, wewnętrznie rozdartego młodego człowieka. Piper buduje tę rolę ciałem i spojrzeniem bardziej niż słowem: jego milczenie staje się jednocześnie formą oporu i poczucia winy. To dojrzała interpretacja, która potwierdza jego przemianę w pełnoprawnego bohatera współczesnego hiszpańskiego thrillera psychologicznego.

Obok niego pojawia się Almudena Amor, która po raz kolejny udowadnia, że potrafi tworzyć złożone, emocjonalnie trudne postacie. W tej serii gra Anę Dussuel – młodą psychiatrę, która obserwuje Sergia z dystansu, a z czasem sama staje się jego emocjonalną więźniarką, rozdarta między zawodową etyką a obsesyjną ciekawością. Jej spojrzenie, często bardziej wymowne niż dialogi, stanowi emocjonalny klucz całej opowieści. Amor to dziś jedna z najbardziej wszechstronnych aktorek nowego pokolenia w Hiszpanii – po rolach w El buen patrón i La abuela.

Kolejną znajomą twarzą z Élite jest Manu Ríos, tym razem w dojrzalszej, bardziej dramatycznej roli. Gra chłopaka Marty – dziewczyny, która wydaje się być emocjonalnie związana z Sergiem, ale jednocześnie staje się punktem zwrotnym w fabule. Jego postać uosabia pragnienie wolności i lęk przed kontrolą – dwa motywy przewijające się przez cały serial. Jak w Élite, Ríos łączy charyzmę z kruchością, ale tutaj odkrywa bardziej dorosły wymiar, w którym pożądanie i poczucie winy splatają się ze sobą nierozerwalnie.

Cristina Kovani i Ramiro Blas uzupełniają obsadę, wnosząc interpretacje, które pogłębiają moralny i emocjonalny kontekst tej historii – w świecie, gdzie każdy bohater reprezentuje inną formę kontroli lub lęku.

Niema cisza – co mówi krytycy (i nasze zdanie)
Po premierze serial zebrał mieszane recenzje w hiszpańskiej i międzynarodowej prasie. Doceniono napięcie i dopracowaną stronę wizualną, ale krytykowano powolne tempo narracji oraz niektóre wątki uznane za mało przekonujące. Redakcje takie jak La Vanguardia czy The Guardian chwaliły intensywność finału i odwagę w poruszaniu tematów manipulacji i inwigilacji, określając jednak serial jako „chłodny” i momentami „mechaniczny”.
My, jako Netflixmania, postrzegamy Niema cisza jako celowo zdystansowany eksperyment, w którym emocjonalna pustka i wizualna kontrola są częścią przekazu. To nie thriller pełen akcji, lecz opowieść o podskórnym napięciu, spojrzeniach i pauzach bardziej wymownych niż dialogi. Serial może nie jest doskonały, ale pozostawia niepokojący ślad – spójny z tradycją hiszpańskiego thrillera psychologicznego i z poetyką ciszy, która czyni go wyjątkowym.

Co sprawia, że In silenzio tak fascynuje? To serial, który nie próbuje zaskakiwać akcją, lecz wciąga widza w niepokój niewypowiedzianego, w strach przed tym, co pozostaje poza kadrem, w napięcie, które rośnie w ciszy – scena po scenie. Każdy odcinek buduje atmosferę, w której brak słów waży więcej niż dialogi. Reżyser Aitor Gabilondo stawia na chłodne, niemal kliniczne spojrzenie, wspierane przez posępną fotografię, która zamienia zwykłe przestrzenie w echo lęku.
Jak często bywa w udanych hiszpańskich produkcjach – od Domu z papieru po Élite – także tutaj odnajdujemy połączenie energii wizualnej i emocjonalnej intensywności. Niema cisza nie jest serialem idealnym – celowo chłodnym, miejscami niepokojącym – ale właśnie w tej mroczności kryje się jego urok. W sześciu gęstych, mrocznych odcinkach oferuje coś innego niż typowy thriller Netfliksa: bardziej introspektywnego, cichego, ale pozostającego w pamięci dzięki umiejętności zamiany obserwacji w niepokój.

Dlaczego warto obejrzeć
Jeśli podobały Ci się Śnieżna dziewczyna lub Ángela, ten hiszpański serial warto nadrobić: to thriller psychologiczny, który nie krzyczy – tylko drąży. Opowiada o kontroli, strachu i spojrzeniu – i zostawia echo, które trwa jeszcze długo po napisach końcowych.
Niema cisza jest dostępny na Netflixie
Dostępne już teraz. In silenzio można oglądać na Netflixie. Data premiery: 19 maja 2023.
Obejrzyj na Netflixie.
