
Klient to jeden z najpopularniejszych filmów lat 90. Jedenastoletni Mark Sway zostaje kluczowym świadkiem w głośnej sprawie sądowej po tym, jak przypadkiem dowiaduje się, gdzie ukryto ciało, które może być zagrożeniem dla mafii. To był punkt wyjścia zarówno dla powieści „Klient” Johna Grishama, jak i jej ekranizacji w reżyserii Joela Schumachera.

Historia Marka, który musi wybrać między ratowaniem własnego życia a współpracą z wymiarem sprawiedliwości, pokazuje dylemat dziecka uwikłanego w zderzenie obowiązku prawnego i strachu przed zemstą przestępców – motyw, który od czasu publikacji powieści na stałe wpisał się w kanon thrillerów prawniczych. [Zwiastun na dole]
Przeczytaj też: Wszystkie nowości na Netflixie w tym tygodniu
Klient jest na podstawie powieści Gishama
Wydany w 1993 roku „Klient” ugruntował pozycję Grishama jako mistrza thrillera prawniczego – tym razem fabuła skupia się na chłopcu, który znalazł się między młotem prawa a kowadłem mafii ze względu na posiadane informacje. Autor pokazuje system sprawiedliwości oczami tych najbardziej bezbronnych, podkreślając, jak niewystarczające mogą być zasoby dorosłych, gdy dzieci zostają obarczone ogromną odpowiedzialnością.
Efekt książki spotęgowała ekranizacja z 1994 roku w reżyserii Joela Schumachera, która przeniosła akcję na język kina, a na ekranie zagrali m.in. Susan Sarandon i Tommy Lee Jones.
Scenariusz pełen moralnych dylematów
Susan Sarandon wspominała, że przyciągnęła ją siła i ludzkość jej bohaterki – prawniczki, która stara się ochronić dziecko postawione w beznadziejnej sytuacji. Filmowa adaptacja zachowała ducha i główne zwroty akcji z książki, zbierając pochwały za tempo oraz znakomite aktorstwo. Za swoją rolę Susan Sarandon otrzymała nominację do Oscara za najlepszą aktorkę. Joel Schumacher z kolei przyznał, że największym wyzwaniem było oddanie prawniczych i moralnych napięć powieści oraz przeniesienie tej intensywności na ekran.
Przeczytaj także: Jude Law i Jason Bateman w największym hicie tej jesieni? Netflix znowu zaskakuje
Odkrycie Brada Renfro
„Klient” przyniósł także odkrycie postaci, która z czasem stała się tragiczna – Brad Renfro zadebiutował na ekranie mając zaledwie 10 lat i zdobył nagrodę Young Star od The Hollywood Reporter. Renfro kontynuował błyskawiczną karierę, występując m.in. w „Chłopcach z ferajny” Barry’ego Levinsona oraz w „Letnim uczniu” Bryana Singera – reżysera, wokół którego narosły poważne oskarżenia o nadużycia wobec nieletnich. Pytanie, czy Renfro mógł paść ich ofiarą podczas pracy na planie, do dziś pozostaje bez odpowiedzi. Niestety, młody aktor zmarł w wieku zaledwie 25 lat z powodu przedawkowania heroiny, zapisując się tym samym jako ponura legenda Hollywood.
Dlaczego warto obejrzeć film Klient
Klient to film, który mimo upływu lat wciąż potrafi wciągnąć – ma w sobie coś z klasycznego thrillera prawniczego, ale też lekkości typowej dla kina lat 90. Z jednej strony widzowie chwalą go za konkretną, dobrze poprowadzoną fabułę i solidne wykonanie, z drugiej – największym magnesem pozostaje obsada. Susan Sarandon buduje emocjonalny kręgosłup całej historii, a jej relacja z młodym bohaterem dodaje filmowi głębi. Warto obejrzeć, choćby po to, by poczuć klimat tamtych ekranizacji i przekonać się, dlaczego duet Sarandon–Jones tak bardzo działa na ekranie!
► Oglądaj Klient na Netflixie