
Problemy Netflixa podczas premiery Stranger Things 5: Premiera 5. sezonu Stranger Things była dokładnie tym, czego można się było spodziewać: globalnym wydarzeniem, które przyciągnęło przed ekrany miliony fanów w jednej minucie. To właśnie ta jedna minuta okazała się dla platformy zbyt dużym wyzwaniem, bowiem Netflix przestał działać. Co działo się dalej?
Problemy Netflixa podczas premiery Stranger Things 5
Przez trzy długie minuty tuż po godzinie 17:00 czasu pacyficznego, czyli o 2:00 w nocy czasu polskiego ze środy na czwartek, użytkownicy na całym świecie widzieli tylko komunikat błędu. Netflix szybko jednak zażegnał kryzys i usługa zaczęła powracać już o 17:05, choć część widzów nadal zgłaszała problemy z odtwarzaniem na telewizorach. Platforma potwierdziła, że doszło do przeciążenia i zapewniła, że wszystko przywrócono w kilka minut.
W 2022 roku, kiedy na Netflixa trafiły finałowe odcinki 4. sezonu Stranger Things, zdarzyła się niemal identyczna sytuacja. Gigant streamingowy po prostu przestał działać. Mimo, że twórcy serialu zapowiadali zwiększenie przepustowości o 30% i że platforma została „przygotowana na wszystko”, życie jak zwykle dopisało swój scenariusz.
Przeczytaj też: Netflix wkracza w grudzień z przytupem! Tych filmów nie możesz przegapić
O czym jest 5. sezon Stranger Things?
Finał ma zamknąć wszystkie wątki, które ciągną się od 2016 roku. Bohaterowie próbują raz na zawsze powstrzymać potwora Vecnę, który z Nadprzestrzeni przenika do realnego świata coraz szybciej i agresywniej. Wojsko przejmuje kontrolę nad Hawkins, miasteczko staje się strefą zamkniętą, a grupa przyjaciół po latach wspólnej walki po raz pierwszy jest tak rozbita i bezradna.
Jedenastka będzie musiała odzyskać pełnię swoich mocy, Mike i reszta drużyny spróbują przechytrzyć nowe blokady, a Nadprzestrzeń zacznie dosłownie pękać w szwach. Atmosfera jest cięższa, mroczniejsza i bardziej finałowa niż kiedykolwiek, bo to już naprawdę ostatnia prosta przed ostatecznym starciem.
