Przejdź do treści

Ten włoski film bawi, zachwyca i zadziwia. Opowiada prawdziwą historię niesamowitej Wyspy Róż

19/11/2025 21:15
Film "Wyspa róż" -Włoski film, który warto obejrzeć. Dostępny na Nteflixie

Jeśli kochasz kino, które łączy przygodę, humor, bunt i włoską fantazję, ten tytuł dostępny na Netflixie, to obowiązkowa pozycja na Twojej liście. „Wyspa Róż” (L’incredibile storia dell’Isola delle Rose) to film, który bawi, wzrusza i jednocześnie opowiada jedną z najbardziej niezwykłych i… absolutnie prawdziwych historii XX wieku. To opowieść tak nieprawdopodobna, że gdyby nie dokumenty i zdjęcia z tamtych lat, trudno byłoby uwierzyć, że wydarzyła się naprawdę.

Film "Wyspa róż" - Prawdziwa historia

Film „Wyspa róż” – Prawdziwa historia Włocha, który stworzył własne państwo

W centrum opowieści stoi Giorgio Rosa – młody, błyskotliwy i niepokorny inżynier z Bolonii. Facet, którego talent i upór dorównują jego marzeniom. A marzenia? Delikatnie mówiąc – niestandardowe. Rosa w 1968 roku postanowił zrobić coś, co brzmiało jak żart: wybudować sztuczną wyspę poza włoskimi wodami terytorialnymi, ogłosić ją mikro-państwem i żyć według własnych zasad.
Brzmi jak komedia? Owszem.
Brzmi jak szaleństwo? Jeszcze bardziej.
Brzmi jak coś, co naprawdę zrobił? Tak!
Powstała więc Republika Wyspy Róż – maleńkie państewko z własną flagą, językiem (Esperanto!), walutą i rządem, które szybko stało się magnesem dla buntowników, marzycieli i ludzi zmęczonych systemem. Młodzież przyjeżdżała tam celebrować wolność, włoskie media oszalały na punkcie nowego „mini-państwa”, a turyści szturmowali Rimini, by zobaczyć wyspę na horyzoncie.
Przeczytaj także: Ten włoski film zachwyca świat i wzrusza do łez. „18 prezentów” to prawdziwa historia

Rząd Włoch? Powiedzieć, że nie był zachwycony, to mało…

Choć historia pełna jest humoru, jak przystało na włoską komedię z nutą dramatyzmu, szybko okazuje się, że władze nie traktują tej inicjatywy jako niewinnej zabawy. Dla rządu w Rzymie wyspa była zagrożeniem politycznym, dyplomatycznym i – przede wszystkim – wizerunkowym.
A jeśli do tego dodać fakt, że wyspa zaczęła przyciągać młodych ludzi spragnionych wolności, rządowa reakcja była kwestią czasu.
I kiedy reakcja nadeszła… była zdecydowana.
Operacja militarna, oblężenie, próby zastraszenia – a wszystko po to, by unicestwić maleńkie państewko, które miało czelność istnieć poza systemem.

Dlaczego warto obejrzeć film „Wyspa Róż”?

Bo to film, który bawi, inspiruje i stawia pytania o wolność, marzenia i granice absurdu w starciu jednostki z państwem. Film w reżyserii Sydney’a Sibilii zachwyca dynamiką, idealnym wyczuciem humoru, świetnie napisanymi dialogami obsadą. To kino, które pozostawia na twarzy uśmiech, w głowie refleksję, a w sercu odrobinę tęsknoty za światem, w którym można było budować wyspy dla marzeń — dosłownie.

Informacje o filmie „Wyspa Róż” (L’incredibile storia dell’Isola delle Rose)