
Netflix co jakiś czas żegna się z filmami, które dla wielu widzów mają status kultowych – tym razem przyszła kolej na „Przekleństwa niewinności” (The Virgin Suicides). Produkcja Sofii Coppoli z 1999 roku, uznawana za jeden z najpiękniejszych debiutów w historii kina, zniknie z platformy już pojutrze. Jeśli jeszcze jej nie widziałaś, to ostatni moment, by nadrobić ten niezwykły tytuł.

O czym jest film „Przekleństwa niewinności”?
Akcja filmu rozgrywa się w latach 70. w spokojnym amerykańskim miasteczku. Poznajemy rodzinę Lisbonów – surowych, religijnych rodziców i ich pięć córek, wychowywanych w niemal całkowitej izolacji od świata. Kiedy najmłodsza z dziewcząt popełnia samobójstwo, społeczność wstrząsa tragedia, a życie Lisbonów już nigdy nie będzie takie samo.
Przeczytaj także: ,,Druga Furioza” podbija Netflixa. To zaskoczenie?
Narracja prowadzona jest z perspektywy grupy chłopców z sąsiedztwa, którzy zafascynowani tajemniczymi siostrami, przez lata próbują zrozumieć, co tak naprawdę się wydarzyło. To opowieść o dojrzewaniu, fascynacji i utraconej niewinności, ale też o presji, samotności i konsekwencjach zbyt surowego wychowania.
Dlaczego warto obejrzeć ten film (zanim zniknie)?
„Przekleństwa niewinności” to film, który nie daje się łatwo zapomnieć. Klimatyczne zdjęcia, pastelowa kolorystyka i muzyka zespołu Air tworzą niezwykle melancholijną atmosferę, która idealnie oddaje nastrój końca dzieciństwa. Sofia Coppola stworzyła tu dzieło, które stało się wzorem dla wielu późniejszych filmów o dorastaniu – subtelnych, emocjonalnych, ale i niepokojących.
W roli jednej z sióstr Lisbon wystąpiła Kirsten Dunst, która miała wtedy zaledwie 17 lat, a jej kreacja do dziś uchodzi za jedną z najlepszych w karierze. Obok niej pojawiają się James Woods i Kathleen Turner jako surowi rodzice, których kontrola nad córkami staje się jednym z głównych tematów filmu.
Symboliczny, delikatny i poruszający
„Przekleństwa niewinności” to film, który nie daje prostych odpowiedzi, ale pozostawia z wieloma pytaniami o granice wolności, zrozumienia i miłości. To pozycja obowiązkowa dla fanów kina artystycznego, psychologicznego i nostalgicznego.
Ostatnia szansa!
Film zniknie z oferty Netflixa już 22 października, więc jeśli masz ochotę na seans pełen emocji i refleksji – nie zwlekaj. To idealny wybór na spokojny, jesienny wieczór.
Zaparz herbatę, otul się kocem i pozwól, by Sofia Coppola zabrała cię w świat, w którym niewinność i tragedia splatają się w najpiękniejszy możliwy sposób.